Polska potrzebuje zarówno węgla, jak i energii z OZE. Firmy gotowe do nowych inwestycji - Aktualności - Grupa Kapitałowa Immobile S.A.

Polska potrzebuje zarówno węgla, jak i energii z OZE. Firmy gotowe do nowych inwestycji
Data publikacji: 23.09.2022

Żeby zaspokoić zapotrzebowanie na energię elektryczną, Polska potrzebuje zarówno węgla, jak i energii z OZE. Wiatr może stanowić najlepsze uzupełnienie konwencjonalnych źródeł wytwórczych – wynika z najnowszego raportu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. -  Mamy odpowiednie kompetencje i ten sektor jest w naszym zasięgu - komentuje Andrzej Goławski, prezes spółki Atrem, lidera na rynku polskich inwestycji energetycznych 

Fot. Marcin Bielecki, PAP

Nie tylko węgiel. Musimy wspomóc sią wiatrem 
Opracowanie wskazuje m.in. na konieczność odblokowania inwestycji w energetykę wiatrową na lądzie oraz potrzebę modernizacji i czasowego utrzymania w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym 200-megawatowych bloków węglowych, mogących stabilizować system przynajmniej do czasu uruchomienia energetyki jądrowej. Takich bloków jest w systemie ponad 40. - W raporcie przedstawiamy, że łącząc technologie wiatrowe z węglowymi jesteśmy w stanie nie tylko zwiększać bezpieczeństwo energetyczne, ale i obniżać ceny coraz bardziej drożejącej energii – ocenił prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej Janusz Gajowiecki. Wskazał, że rola energetyki wiatrowej w polskim miksie energetycznym z roku na rok rośnie. Jak wynika z opracowania, odnawialne źródła energii, w szczególności elektrownie wiatrowe, nie są dzisiaj konkurencją dla tradycyjnie postrzeganej energetyki węglowej. Stanowią natomiast jej uzupełnienie, zaś nadchodzące zmiany w sektorze energetycznym pokazują, że te dwie technologie w procesie transformacji mogą się uzupełniać. - Energia z wiatru na lądzie już nieraz udowodniła, że stanowi solidne wsparcie dla energii konwencjonalnej. W trakcie wietrznych dni w 2022 r. udział OZE w polskim systemie przekraczał 50 proc. - to duża oszczędność węgla i gazu, które dziś są na wagę złota – zauważa Gajowiecki. Jak oceniono w raporcie, źródła konwencjonalne będą w najbliższej przyszłości gwarantem bezpieczeństwa i stabilności systemu energetycznego. Jednak żeby odpowiedzieć na zapotrzebowanie na energię, Polska potrzebuje zarówno węgla, jak i energii z OZE. Dlatego zanim magazyny energii zaczną na szeroką skalę stabilizować pracę źródeł zależnych od pogody, do bilansowania OZE należy wykorzystać moce, którymi dysponujemy w kraju – zauważają autorzy raportu.
Brakujący element w polskiej rewolucji energetycznej 
Szybko powstające nowe źródła wytwarzania, potrzebują też większej przepustowości sieci. Regularnie zdarzają się już odmowy przyłączenia do sieci farm fotowoltaicznych z powodu braku możliwości przesyłowych. Pokazuje to, że rewolucja w wytwarzaniu będzie mogła odbyć się tylko przy jednoczesnej rewolucji w przesyle energii elektrycznej. 
OZE nie są stabilnymi źródłami energii, więc zainstalowana moc (a tym samym również zdolności przesyłu) muszą być kilkukrotnie większe, aby obsłużyć tę samą ilość wytworzonej energii. Wymaga to zmiany tras linii, dodania nowych linii, dodatkowych stacji transformatorowych, głównych punktów zasilających, itd.

Na to wyzwanie odpowiada notowana na GPW spółka Atrem S.A..
- Atrem widzi szansę w rozwoju polskiego systemu elektroenergetycznego w związku z koniecznością gruntownej modernizacji polskiego systemu dystrybucji i przesyłu. Rozwój OZE wywołuje również konieczność rozwiązanie problemu magazynowania energii – tutaj również mamy szanse wykorzystać nasze kompetencje, magazyny energii najlepiej zlokalizować w ramach budowanych przez nas GPZ – mówi prezes spółki Andrzej Goławski. Polska jest jednym z liderów przyrostu fotowoltaiki w Europie, a pod względem liczby prosumentów zajmuje trzecie miejsce na świecie. Jej dynamiczny rozwój jest jednak coraz częściej krytykowany, w związku z tym, że modernizacja krajowych sieci ciągle nie nadąża za trendem.   - Ogólny klimat inwestycyjny został zachwiany przez pandemię, ale myślę, że to czasowe. Natomiast postępowania przetargowe mają określoną dynamikę - to długotrwały proces. Sam rynek Atremu z kolei trudno długoterminowo oceniać inaczej, niż pozytywnie - ten obszar to głównie energetyka i automatyka tutaj potrzeby inwestycyjne są niezmiennie bardzo duże. W mojej ocenie, długoterminowo te potrzeby będą wpływać pozytywnie na portfel Atremu - nie ma dla polskiej gospodarki innej drogi niż uniezależnianie się od węgla - powiedział Goławski, dodając, że potrzeby te wynikają ze zmian w miksie energetycznym, konieczności inwestycji w związku z rozwojem OZE, ale i modernizacji infrastruktury przemysłowej, przesyłowej i dystrybucyjnej.Jego zdaniem, w miejsce starych źródeł energii elektrycznej będą powstawać nowe, które wymagać będą dostosowania linii przesyłowych i dystrybucyjnych, budowy nowych linii kablowych, czy stacji zasilania. - W to wpisuje się działalność Atremu - nie ma znaczenia, czy nowe źródła będą obejmowały fotowoltaikę, farmy wiatrowe, czy np. reaktory atomowe. W przypadku OZE dodatkowo pojawia się kwestia magazynowania nadmiarów energii, gdzie spółka z pewnością będzie mogła wykorzystać swoje kompetencje przy budowach magazynów - dodał Andrzej Goławski. 
Czas na większe odblokowanie
Autorzy raportu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej zauważają, że w energetyka wiatrowa na lądzie powinna zostać jak najszybciej odblokowana, by z jednej strony „rozcieńczyć” wysokie ceny energii ze źródeł konwencjonalnych, zaś z drugiej strony - obniżyć krajowe zapotrzebowanie na węglowodory z importu oraz zwiększyć moce w systemie elektroenergetycznym.

Także wykonawcy inwestycji energetycznych czekają na większe otwarcie energetyki wiatrowej.  Kolejne zapowiedzi jak na razie nie spełniają oczekiwań rynku.
-  Mamy odpowiednie kompetencje i ten sektor jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Liczymy na to, że faktycznie trochę farm wiatrowych z tej „zamrażarki’ zostanie wyjętych.  Już można zaobserwować większą aktywność inwestorów  –  komentuje prezes Atrem Andrzej Goławski.

Atrem S.A buduje pozycję lidera w wybranych specjalizacjach na rynku krajowym w zakresie automatyki i elektroenergetyki; koncentruje się na kluczowych gospodarczo obszarach zamówień publicznych (transformacja systemu dystrybucji i przesyłu energii elektrycznej oraz gazu, OZE).   Od 2007 roku jest notowany na warszawskiej GPW, a od 2019 roku znajduje się w strukturach Grupy Kapitałowej IMMOBILE S.A. 
PAP, MKO